Koniec Ambitnego Kina

Pomysł stworzenia Ambitnego Kina narodził się wśród forumowiczów. Za pomocą portalu miasto-info.pl i pracy włożonej przez organizację Na Własną Rękę w listopadzie udało się doprowadzić do pierwszego seansu. Po 4 miesiącach inicjatywa upadła

Ostatni seans w ramach Ambitnego Kina odbędzie się 25 lutego o godz. 19.30, a na zakończenie działalności wyemitowany zostanie film „Niczego nie żałuję - Edith Piaf”.

- Niestety do zakończenia inicjatywy zmusiło nas malejące zainteresowanie kinem. Tylko pierwszy miesiąc, kiedy akcja była nagłośniona w mediach wyszedł praktycznie na zero. Reszta, czyli kolejne trzy miesiące, Myślenicki Ośrodek Kultury i Sportu musiał dokładać do tego przedsięwzięcia – mówi Damian Nalepa z NWR.

Jak się okazało ceny kopii filmów wahają się w przedziale od 300 do 450 złotych. – Prosty rachunek pokazuje, że na seans powinno przyjść przynajmniej 30 osób, żeby opłacało się wyświetlać taki film. Niestety, taka frekwencja była tylko w pierwszym miesiącu. Na zakończenie chciałem podziękować wszystkim, którzy wsparli naszą akcję  – dodaje Damian Nalepa.

Od początku akcji można było obejrzeć 14 filmów. Wyświetlane były w ramach pakietów i tak w listopadzie organizatorzy postawili na pakiet bałkański i filmy takie jak: „Czarny kot, bialy kot”, „Underground”, „Świat jest wielki, a zbawienie czai się za rogiem”. W grudniu na ekranach pojawił się „Milion dolar hotel”, „Grindhouse- Death Proof vol 1”, „Grindhouse- Planet Terror vol 2”, w styczniu dominował pakiet polski a w nim: „Tatarak”, „Afonia i pszczoly”, „Ogród Luizy”, a na ostatni miesiąc działania kina przypadł pakiet biograficzny zawierający filmy: „Boski”, ‘Roman Polański. Ścigany i pożądany”, „Marzyciel” i ostatni, jaki zobaczyć będzie można 25 lutego „Niczego nie żałuję - Edith Piaf”.

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • wiktor kielan 21.02.2010 - 17:29
    Nie byłem na seansie ambitnego kina w Myślenicach i jak czytam pewnie nie będę. Szkoda!
    Uważam, że akurat takie inicjatywy powinny otrzymać wsparcie UMiG. Prosty rachunek. Procesy sądowe z moją żoną i DP kosztowały magistrat (czyli nas, w tym również mnie - cóż za paradoks) kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt tysięcy złotych - dokładnie nie wiemy bo pan Stanisław w wywiadzie z MO o to nie zapytał - pewnie nie przyszło mu takie pytanie do głowy. Szkoda!
    W każdym razie wystarczyłoby zapewne na wsparcie tej inicjatywy młodego człowieka. Początki są zawsze najtrudniejsze, potrzebna jest odrobina kasy i promocji. Mamy taki wydział w magistracie, ale w sam raz zajmują się czymś innym a raczej kimś innym.
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 18:00
    szkoda, sam nie bylem ani raz, ale pomysl mi sie podobal. szkoda ze tak wyszlo, szkoda ze w myslenicach wszystkie mlode inicjatywy umieraja - podobnie bylo z galeria sztuki wspolczesnej, festiwalem sportow extremalnych ;/ eh chociaz chec uczestniczenia w seansach wyrazalo tyle osob, a widac latwiej sie pisze niz robi
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 18:25
    Ja byłam na kilku seansach,ktore akurat mnie interesowaly,bo wiadomo że nie każdy lubi to samo kino.Uważam że pomysł bardzo fajny i szkoda że nie wypalił.Wydaje mi się jednak że 2 seanse w miesiącu by w zupełnosci wystaczyły i cena też mogłaby być niższa-powiedzmy 7-8 zł bo to jednak filmy które już niejeden z nas widział pare lat temu,a nowości kinowe można zobaczyc za 15.Nie uważam że 10zł to dużo ale 7 czy 8 to nie 10,a mentalnośc ludzi jest jaka jest.Może uda sie cos wymyslic zeby pomysł odswiezyc na wiosne....
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 18:52
    Byłem jednym seansie - żałuje, że nie mogłem być częściej ale studia.
    I myślałem, że duskusja dotyczyłaby jak pomóc inicjatywie, a tu Pan Kielan zaczyna kampanię wyborczą. I to taką typową - żałosną. Kazdy powód jest dobry, żeby dołozyć MO.
    A nie tu jest problem pozyskania srodków. Od tego jest Pani Dyrektor MOKISiU. Po raz kolejny mozna stwierdzić, że Pani Anita nie ma pojęcia o zarządzaniu i prowadzenia takiej instytucji.
    Nie umie i jest na tyle leniwa, ze nie chce pozyskać sponsorów i środków na tego typu mprezy. I tu apel do Pana burmistrza. Wywal Pan teą niezaradną osobę. MOKIS juz upada totalnie.
    Cytuj Zgłoś
  • wiktor kielan 21.02.2010 - 19:09
    lawa!
    właśnie o tym napisałem - jak powinno się pomóc takiej inicjatywie. Zwróciłem uwagę, że trwoni się pieniądze publiczne na bezsensowne procesy sądowe , a nie wspiera fajnych inicjatyw. Jak sądzę mam prawo do swobodnego głoszenia swoich poglądów i krytycznych opinii.
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 19:15
    he he, panie Kielan, wspomóc inicjatywę może pan sam chodząc na te seanse filmowe, a sam pan napisał, że nie był na ani jednym. hipokryzja, czy mi się tylko wydaje :D
    Cytuj Zgłoś
  • wiktor kielan 21.02.2010 - 19:22
    tak, tak, tak
    hipokryzja i żałosna oraz konwulsyjna kampania wyborcza!
    Cytuj Zgłoś
  • Zdzichó Kowal PJN 21.02.2010 - 19:45
    Niech ręka broni tej młodzierzy od pisania słuw do Pani Anity, gdzie wspaniały dóch zapanował nad Urzędem Kóltury!
    A taki kin nic dobrego.
    Mało brakło a by się pokazało filmy Pana Polańskiego!
    pozdrawiam
    Zdzichó
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 20:00
    Panie Kielan. Prawie każdy Pański post nie tylko na tym wątku jest sposobnością wykorzystania jakiegoś tematu, żeby uderzyć w potencjalnego rywala w wyborach.
    A tu mowa o kulturze. I nnie można się do tego graniczyć?
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 20:02
    Niestety kolejna inicjatywa poległa. Brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony pracowników MOKiS czymkolwiek co każe im oderwać sie od picia kawy i zmusić do wstania z krzesła w ciągu ośmiu ciężkich godzin pracy jest niczym nadzwyczajnym. Od czasów ex miłościwie panującego nam p.Koczwary aż po dzisiaj w MOKiS nie dzieje się nic. Zgadzam się, że czas najwyższy to zmienić, ale czy każdy temat poruszany na tym forum musi się kończyć wycieczką w kierunku burmiszcz Ostałowska? Jak mawia nasz "kolega" forumowicz pan Greta z pieczona sova w herbie? czy doczekam z powrotem czasów, że na poważne tematy podyskutujemy merytorycznie z panem Panie Wiktorze, kolegą z "okrągła namiot" w nicku, czy innymi forumowiczami przy konkretnym problemie ? Nie wiem czy sensem artykułu było zwrócenie uwagi na niedociągnięcia UMiG w jakiejkolwiek dziedzinie czy też wywołanie dyskusji o kondycji kina w sensie ogólnym na ten przykład ? Chciałbym żeby niektóre tematy nie związane z lokalną polityką pozostały bez osobistych wycieczek. Pojawiać się wszędzie nie zawsze musi oznaczać zostać dostrzeżonym.
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 20:02
    Widzę że pan Kielan nie może się wypowiedzieć już w żadnej kwestii nie będąc posądzony o kampanie wyborczą, szkoda bo chyba jako jedyny na tym forum występuje pod swoim nazwiskiem czyli bierze pełną odpowiedzialność za to co pisze. A co do ambitnego kina to byłem prawie na każdym seansie i musze przyznać, że myśleniczanie chyba jeszcze nie rozumieją zasad działania kina studyjnego lub też grono myślenickich kino- maniaków jest zbyt małe, szkoda bo inicjatywa fajna i pożyteczna.
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 20:09
    Otóż może i jak najbardziej powinien, jak każdy który ma coś mądrego do powiedzenia. Wszystko ma jednak swój czas i swoje miejsce.
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 20:38
    Niby temat nie mój, bo nie dotyczy ani burmistrza ani starosty ale skoro jakaś Grzywa mnie wyzywa to napisze dwa zdania:).
    Myślenice to nie Kraków. Jako stała bywalczyni DKF-ów w Rotundzie pamiętam, że nie zawsze była pełna sala, choć prezentowane tytuły to często były perełki, zupełnie niedostępne do obejrzenia gdziekolwiek indziej. Ta inicjatywa raczej skazana była na porażkę.
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 20:42
    Fajna inicjatywa i szkoda, że nie otrzymała wsparcia w postaci dofinansowania z gminy. Wiadomo, że początki bywają trudne.
    U nas prawie nie ma animatorów, którzy mogliby zapalić młodzież do szukania ciekawych sposobów spędzania wolnego czasu, a jeszcze trudniej taki nawyk "wyrobić" u osób dorosłych. Jeśli już ktoś taki się znajdzie, chce coś fajnego rozkręcić, to trudno mu się "przebić" - przykład małej sceny na Dniach Myślenic.
    Może chodzi o to, żebyśmy byli bezwolną masą, która przesiaduje w barach, knajpkach pijąc i narzekając, snując nierealne plany, a po wyjściu wyżywa się na manekinach...
    Przecież za każdy dodatkowy punkt sprzedaży alkoholu gmina zyskuje kasę tzw. korkowe. To korkowe powinno być wydane na rozwiązywanie problemów alkoholowych, przeciwdziałanie przemocy w rodzinie i finansowanie ciekawych alternatyw spędzania wolnego czasu.
    Czy jest miejsce, gdzie można dowiedzieć sie na co nasza gmina wydaje to "korkowe" i w jakich proporcjach?
    Pamiętam fajną inicjatywę Rafała Zalubowskiego oraz Bożeny Kobiałki, kiedy zapraszali różne ciekawe osoby do Domu Greckiego, by wygłosiły wykład z reprezentowanej przez siebie dziedziny. Szkoda, że tam frekwencja też była niewystarczająca.
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 20:59
    Nie śmiałbym Cię wyzywać. Na samą myśl, że mogłoby zabraknąć na tym forum "perełek" wyciąganych spod biurek miejscowych urzędników ręce odmawiają bezpośredniego kontaktu z klawiaturą :) Ale na poważnie. Pewne osoby umiejętnie sprowokowane strasznie się ostatnio gotują tracąc nieco kontakt z rzeczywistością, gubiąc po drodze zdrowy rozsądek. Zatem trzymajmy się "swoich" tematów. Dajmy spokój "burmiszczu" w sprawach, które go nie dotyczą.
    Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2010 - 21:57
    jest kino !!! wiec od czego jest promocja to wlasnie ona powinna sie zajac propagowaniem takich inicjatyw a nie jakis chlopek ktory nie ma sily przebicia . Druga sprawa, idac wstecz ile osob chcialo ambine kino ?? i co paproki ile z was bylo na tych filmach ?? dobrze jest krytykowac , zalic sie itp a jak juz ktos dziala to ...
    Cytuj Zgłoś
  • Marek Stoszek 22.02.2010 - 8:25
    Oczywiście przyczyn upadku tej czy innej cennej inicjatywy zawsze jest kilka i chyba tutaj było tak samo. Ale, no właśnie ale. Kiedyś na tym forum o mało nie zostałem zlinczowany bo pozwoliłem sobie na wyrażenie sądu że moje dzieci nie chleją piwska w obleśnych barach zwanych z angielska "pubami" a mimo to nie narzekają że nie ma co robić w Myślenicach. Mało tego dalej to podtrzymuje. Racje w 100% ma Greta J to nie Kraków, tu się narzeka że marazm a jak młody chłopak robi coś fajnego to przychodzi 6,3 osoby. Myślę że faktycznie urząd mógłby coś dorzucić ale kwestię upatruje w mentalności takie inicjatywy tu nie przejdą bo są za ambitne , smutne ale prawdziwe.
    Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2010 - 8:32
    Politycy, budynki i prostytutki zyskują poważanie jeśli przetrwają dostatecznie długo.
    Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2010 - 8:34
    jeśli nie ma klimatu na takie akcje to tracimy...
    Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2010 - 16:46
    szkoda! bylem na paru seansach i klimat w kinie byl super (zadko mozna posiedziec na sali w liczbie max 10 osob). Mysle za zawiosla promocja.. Przeciez dawniej to Kino sie ostro krecilo, wywieszano tytuly na zewntarz budynku, plakaty na miescie i samym kinie.. Tak naprawde na miescie nie bylo o tym zadnych informacji (a moze ja nie widzialem?). O akcji dowiedzialem sie z miasto-info. ehhh naprawde szkoda. Zdarzylem sie juz przyzwyczajac do filmowych czwartkow.. Moze sprubowac z jakims sponsorem? Ktos to zarzadza tym kinem powinien juz dawno zajac sie czyms innym..!
    Cytuj Zgłoś
  • 23.02.2010 - 17:59
    oo widzę że cenzura sprawnie działa i tylko politycznie poprawne teksty maja szanse zaistnieć.
    Cytuj Zgłoś
  • 24.02.2010 - 21:31
    była jeszcze taka inicjatywa - radio myślenickie, hahaha, działa to jeszcze?
    a kina szkoda, popierałam, choć chodzić nie mogłam, ale "upadek" ten był do przewidzenia
    Cytuj Zgłoś
  • Fundacja NWR 25.02.2010 - 15:29
    "upadek" ten był do przewidzenia" jak by wszyscy wychodzili z takiego zaluozneia to bys nawet uryny w centrum nie oddala bo po co komu szalety jak sie nie oplaca ;)
    Ktos pisal o mniejszej cenie biletu - niestety nie ma takiej mozliwosci to dystrybutor nazuca minimalna cene za film.
    Moze ponowimy inicjatywe pod koniec roku - ugryziemy to w inny sposob;) pozdro
    Cytuj Zgłoś
  • Łukasz Dragosz 25.02.2010 - 22:08
    na jesień Damianus, na tą smutną acz klimatyczną jesień gdy ewidentnie trzeba iść do kina ;)

    MO nie ma nic w temacie, ew. słaba promocja wśród samych Myśleniczan chodź przecież były ulotki wszędzie. Panią Dyrektor MOKiS osobiście szanuję, niektórych pracowników już mniej bo pochodzą prosto z PRLu. Nie potrafię dalej zrozumieć tekstu "film nie dojechał" jakby to było najnormalniejsze w świecie...

    Tak naprawdę chodzi o nas samych, nie ukrywajmy faktów. Jesteśmy ( mówię "my" utożsamiając się z lokalną społecznością ) leniwymi malkotentami oraz dusigroszami w zdecydowanej większości. Byłem 3 razy na kinie i ani razu na niesamowitych wystawach w Domu Greckim. Większość tłumaczy że brak czasu ale... wszelkie akcje tego typu muszą się zmierzyć z lokalnymi minusami.

    PS. Prala uwielbiam te teksty :D
    Cytuj Zgłoś
  • 25.02.2010 - 22:56
    ojej
    Cytuj Zgłoś
  • 26.02.2010 - 14:03
    NwR- przemyślcie promocję (rzeczywiście była słaba) oraz czas emisji seansów ( niezbyt przyjemnie jest wracać z kina po 22-giej przez puste miasto). Byłam na kilku seansach i żałuję, że projekt upadł. Trzymam kciuki za drugą próbę !
    Cytuj Zgłoś
  • 01.03.2010 - 9:15
    Ja myślę, że czas był trafiony jednak cała akcja rzeczywiście zbyt słabo promowana. Powinno pojawić się więcej plakatów (notabene chyba tylko w pierwszym miesiącu wisiało kilka "na mieście"). Mimo wszystko świetna inicjatywa.
    Cytuj Zgłoś
  • Fundacja NWR 01.03.2010 - 15:21
    Promcja byla w pierwsszym miesiacu bo byli sponsorzy potem sie posypali i nie bylo kasy na plakaty ulotki itp ;/
    Cytuj Zgłoś
  • 02.03.2010 - 19:12
    Do nauki a nie kina , kawiarnie i koscioly
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach